Skłonność do nadwagi i otyłości ma swoje korzenie bardzo często w dzieciństwie.Już wtedy złe nawyki żywieniowe przenoszą się na zbędne kilogramy w dorosłym życiu. Pamiętajmy, że pierwotnym odruchem organizmu człowieka jest magazynowanie nadmiaru dostarczonej z pożywienia energii na wypadek okresu głodu, który kiedyś był zagrożeniem zdecydowanie bardziej powszechnym i częstszym niż teraz. Gdy kalorii dostarczonych organizmowi zaczyna być w nadmiarze, czyli gdy większa jest ich podaż, niż wydatkowanie podczas codziennych zajęć, komórki tłuszczowe zaczynają pęcznieć, gromadząc tę nadwyżkę pod postacią kropelek tłuszczu. Potrafią się one powiększać nawet 6-krotnie, aż ostatecznie rozmnażają się. Człowiek ma ich zwykle około 40 mld, jednak liczba ta może sięgać nawet 100 mld! Teraz zła wiadomość: mimo odchudzania, ta liczba komórek tłuszczowych już nie zmaleje! Odchudzanie sprawi jedynie, że skurczą się i zmaleje ich aktywność 🙁
Szokują wyniki badań mówiące, że ponad połowa Polaków podziela stereotyp, że życie bez kulinarnych szaleństw to nie życie. Warto tu pamiętać, że nawet bardzo duże a rzadkie chwile obżarstwa są mniej groźne niż te małe, regularnie popełniane. Ponadto smuci fakt, że bardzo dużo osób rezygnuje ze śniadania zamieniając je za kawkę czy co gorsze na papierosa. Błąd! Już dawno udowodnione, że opuszczanie porannego posiłku prowadzi do objadania się podczas obiadu lub co gorsze kolacji. Badania dowodzą, że prawdopodobieństwo wystąpienia nadwagi u osób jedzących śniadanie jest o 44% mniejsze niż u tych którzy pomijają ten posiłek.